Strażacy apelują o montowanie w mieszkaniach czujników czadu i dymu
W regionie świętokrzyskim zainaugurowano ogólnopolską kampanię „Czujka na straży Twojego bezpieczeństwa!”. Jej głównym celem jest zmniejszenie liczby ofiar pożarów i zatruć tlenkiem węgla w mieszkaniach oraz domach jednorodzinnych.
„Współpracujemy z różnymi instytucjami, które przekazują czujniki czadu i dymu mieszkańcom. Nagraliśmy także spot, który pokazuje jak niebezpieczny może być czad oraz dym. Współpracujemy także z kominiarzami, ponieważ to właśnie stan techniczny przewodów dymowych ma ogromny wpływ na nasze bezpieczeństwo w domach” – powiedział podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Kielcach świętokrzyski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Krzysztof Ciosek.
Rzecznik prasowy świętokrzyskich strażaków st. kpt. Marcin Bajur w rozmowie z PAP zaapelował do mieszkańców o cykliczne serwisowanie urządzeń grzewczych. „Według naszych statystyk to właśnie awarie, wady urządzeń grzewczych są bardzo często powodem pożarów w budynkach mieszkalnych. Pamiętajmy też, aby zaprosić minimum raz do roku kominiarza, który sprawdzi drożność przewodów wentylacyjnych, dymowych, spalinowych” – podkreślił strażak.
„Jeśli dom ogrzewany jest przy pomocy paliwa stałego, raz na trzy miesiące powinniśmy dokonywać czyszczenia przewodów dymowych. W przypadku kotłów gazowych i olejowych, dwa razy w roku powinny być czyszczone przewody spalinowe. Przypominam także o czyszczeniu raz do roku przewodów wentylacyjnych” – apelował st. kpt. Bajur. Dodał, że nie wolno zaklejać klatek wentylacyjnych, a mieszkania powinny być regularnie wietrzone.
Strażak podkreślił, że jedyną metodą zabezpieczenia się przed „cichym zabójcą”, bezwonnym, bezbarwnym, silnie toksycznym tlenkiem węgla jest wyposażenie domu w czujnik tlenku węgla.
„Jeśli zaniedbamy poprzednie kroki, czyli czyszczenie przewodów kominowych, to wówczas jedyną skuteczną metodą na wykrycie potencjalnego zagrożenia jest właśnie montaż czujników tlenku węgla. Zachęcamy też do montowania czujników dymu, które zaalarmują nas na czas o rozwijającym się pożarze” – powiedział rzecznik prasowy świętokrzyskich strażaków.
W poprzednim sezonie grzewczym w regionie świętokrzyskim doszło do 760 pożarów, w których 18 osób zginęło, a 37 zostało rannych.
„Duża część społeczeństwa nadal korzysta z pieców węglowych i innych, w których używa się otwartego ognia. +Cichy zabójca+, jakim jest czad zbiera żniwo, podobnie jak pożary. Bądźmy czujni, korzystajmy z czujek” – apelował podczas konferencji wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz. (PAP)
Autor: Janusz Majewski
maj/ apiech/