kategoria: Sport
30 maj 2024

Losy tytułu mogą ważyć się do końca

zdjęcie: Losy tytułu mogą ważyć się do końca / pixabay/1837119
Jakub Schenk spodziewa się w finale play off ekstraklasy z Kingiem Szczecin zaciętej rywalizacji. „Losy tytuły mogą ważyć się do końca, do siódmego meczu. Skupiamy się jednak na pierwszym spotkaniu, najważniejsze jest to, co najbliżej” – powiedział koszykarz Trefla Sopot.
REKLAMA

W drodze do finału sopocianie okazali się lepsi od MKS Dąbrowy Górniczej oraz także 3:1 od Śląska Wrocław, natomiast mistrzowie Polski wyeliminowali w ćwierćfinale 3:1 Legię Warszawa, natomiast w półfinale 3:0 PGE Spójnię Stargard.

W finale rywalizacja toczy się już do czterech zwycięstw. Dwa pierwsze spotkania odbędą się w Sopocie – w piątek o godz. 20 oraz w niedzielę o 20.40.

„Najważniejszy jest pierwszy mecz, ewentualne zwycięstwo pozwoli nam dobrze otworzyć serię i poczuć się pewniej. Ten sezon pokazał, że w spotkaniach o stawkę, jak chociażby w Pucharze Polski, jesteśmy w stanie rozegrać dobre zawody i pokonać Kinga. Uważam, że założenie, aby skupić się na tym, co jest najbliżej, jest najlepsze” – stwierdził Schenk.

Rozgrywający sopocian ma nadzieję, że jego drużynie uda się podejść do piątkowej konfrontacji z chłodną głową oraz analitycznym i jasnym spojrzeniem.

„Wiemy co mamy robić, a takie nastawienie pozwoli nam skutecznie wyegzekwować nasze założenia. Dotychczasowe zwycięstwa nas zbudowały, dały pewność siebie oraz przekonanie, że jesteśmy w stanie rywalizować na najwyższym poziomie. Nie odczuwamy większej presji od tej, którą codziennie wywiera na nas trener Tabak, bo on stale zwraca uwagę na każdy detal” – zapewnił.

W sezonie zasadniczym broniący tytułu King i pretendent Trefla zmierzyły się cztery razy, a bilans tych spotkań jest remisowy.

„Te mecze pomagają nam w analizie, dały szerszy obraz jak rywale funkcjonują przeciwko naszemu stylowi gry, ale play off to zupełnie inna historia. Musimy spodziewać się innego nastawienia, twardej walki, ogromnej determinacji, czyli zupełnie innych spotkań. King ma serce mistrza, większość jego zawodników wie jak się gra na tym poziomie i nie pękają w trudnych momentach, ale i tak wszystko w naszych rękach” – zauważył.

Niespełna 30-letni koszykarz, który po raz pierwszy będzie miał okazję grać w finale play off, uważa, że jego zespół jest dobrze przygotowany do tej rywalizacji.

„Wiemy gdzie atakować i gdzie szukać swoich przewag, bo je mamy, ale do tego potrzebna jest chłodna i spokojna głowa oraz koncentracja. Nasz sztab szkoleniowy wykonał dobrą robotę, mamy konkretne miejsca i założenia gdzie możemy atakować Kinga, jakich zawodników i w których momentach” – dodał.

Reprezentant Polski podkreślił, że w przypadku niepowodzenia nie można się załamywać.

„W serii zdarzają się słabsze mecze. Po słabszej akcji, kwarcie czy też spotkaniu trzeba szybko reagować i wrócić na właściwe tory. Nastawiamy się na pierwszy mecz, który jest najważniejszy, ale może to być wymagająca pełna seria siedmiu spotkań, czyli jej losy ważyć się będą do samego końca. A to oznacza, że czeka nas dwa i pół tygodnia ciężkich bojów” – przyznał.

Schenk znakomicie spisuje się w fazie play off. Prowadzi grę Trefla, mobilizuje kolegów, zdobywa decydujące punkty, świetnie wykonuje też osobiste – na 50 prób trafił 45, co daje skuteczność 90 procent. Unika jednak w swoim przypadku określenia lider drużyny.

„Nie czuję się nim. Staram się tylko robić to, czego wymaga sytuacja, drużyna i trener. Mamy w zespole wielu świetnych graczy, jak chociażby Andy Van Vliet, który jest w stanie w czwartym spotkaniu w Dąbrowie Górniczej z łatwością rzucić 30 punktów. I tak samo może być teraz. Powtórzę jeszcze raz – jestem rezerwowym rozgrywającym Trefla, w takiej roli siebie widzę, a przydzielone zadania staram się wykonywać jak najlepiej” – podkreślił.

Rozgrywający Trefla odszedł z Kinga w 2022 roku, kiedy ustąpił miejsca Andrzejowi Mazurczakowi, ale nie jest to dla niego przed finałowymi meczami dodatkową motywacją.

„Z wiekiem takie rzeczy mijają. Odszedłem ze Szczecina dwa lata temu i od tego czasu rozegrałem przeciwko Kingowi wiele spotkań. Nie mam nastawienia, żeby coś komuś udowodnić i pokazać, chcę tylko, żeby mój zespół grał dobrze i wygrywał. To jest najważniejsze” – podsumował.

Trzeci mecz finału zaplanowano na środę 5 czerwca, a czwarty dwa dni później także w Szczecinie. Ewentualna piąta potyczka rozegrana zostanie w hali Trefla w poniedziałek 10 czerwca, a szósta trzy dni później w obiekcie Kinga. Jeśli dojdzie do siódmej konfrontacji, jej gospodarzem w niedzielę 16 czerwca będą sopocianie.(PAP)

Autor: Marcin Domański

md/ co/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Skarżysko-Kamienna
20°C
wschód słońca: 04:19
zachód słońca: 20:57
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Skarżysku

kiedy
2024-09-14 16:00
miejsce
Miejskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-15 17:00
miejsce
Miejskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-22 16:00
miejsce
Miejskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-09-29 15:00
miejsce
Miejskie Centrum Kultury,...
wstęp biletowany